V Piknik Wodniacki w Murzynowie.
To już pięć lat jak Krzysztof z uporem i wysiłkiem buduje prestiż Mariny Murzynowo organizując rok rocznie imprezę dla żeglarzy i motorowodniaków. A ma się czym pochwalić, ten port się rozwija. W tym roku skromnego jubileuszu pięciolecia działalności była to impreza typowo żeglarska, zapewne ku zadowoleniu żeglarzy, którzy raczej niezbyt miło wspominają czasy gdy fale wzbijane przez skutery wodne doprowadzały ich do objawów morskiej choroby ;-)
Mogą więc żałować ci żeglarze, którzy pomni pewnie poprzednich doświadczeń nie zdecydowali się na udział w tych zawodach, bo nie są sądzę by przestraszyli się wiatru a ten w tym roku dopisał. Osobiście byłem zaskoczony nie najwyższą frekwencją i myślę, że organizatorzy też liczyli na więcej. Na szczęście Stare Wilki Zalewu nie zawiodły, nie zabrakło też młodzieży na której każdym organizatorom regat zawsze najbardziej zależy.
Pierwszy dzień zawodów to wiatr na poziomie do 5 st. B, ostra walka z wiatrem i konkurentami, choć w rezultatach nie było niespodzianek, najlepsi od lat nie oddają wypracowanej do tej pory marki. W drugim dniu gdzie przy jeszcze silniejszym wietrze gdy zdecydowano o rozegraniu dwóch biegów można było zaobserwować zmęczenie materiału, ale nie żeglarzy oczywiście tylko sprzętu, kilka łodzi spłynęło do portu przed przecięciem linii mety. Ciekawą finałową formułą okazał się Puchar Prezesa, który polegał na tym, że zwycięzcy poszczególnych klas przesiedli się na omegi by dowieść ostatecznie swojego kunsztu żeglarskiego. Tu też nie było niespodzianek jeśli nie liczyć jednej fatalnej wywrotki w której sprzęt poważnie ucierpiał.
W ramach niezbędnej żeglarzom rozrywki przygrywały kolejno po sobie dwa zespoły, do późnej nocy ale osobiście odniosłem wrażenie, że gdyby grali do startu w drugim dniu zawodów to wygonienie żeglarzy z przed sceny na łódki mogło by się nie powieść. Są po prostu nie do zdarcia. Gratulacje dla organizatorów na czele z Krzysztofem i do zobaczenia na kolejnej udanej imprezie.
Dodał: eskapada, dnia 27.08.2007, 19:53 komentarze [10]


[skomentuj] [wróć do newsów]

co do fatalnej wywrotki w biegu zwyciezcow, to ja bylam w zalodze. Przezylam kilka wywrotek,ale ta byla jedna z niezapomnianych. Bardzo duza predkosc jachtu przy zwrocie i stalo sie jak sie stalo, ale za to jest co wspominac. Mi sie bardzo podobalo i oby tak dalej. Pozdrawiam
Angelika 27.08.2007, 20:48


Bylem widzialem ,startowalem i sluchalem zespolow .Nic dodac nic ujac impreza na najwyzszym poziomie.
GERONIMO 27.08.2007, 21:56


Formula rozgrywania wyscigu zwyciezcow klas nie do konca odzwierciedla umiejetnosci najlepszych zeglarzy. Bo jak dowiesc ktory z zegarzy jest lepszy jesli w danej klasie jeden sie sciga na nowiutkim Jumperze a drugi na 10 letnim Polo. A w naszych "zalewowych" klasach jest mnostwo takich przykladow. Wiec jesli chodzi o zabawe to wszystko jest OK ale jesli chodzi o umiejetnosci i kunszt zeglarski to jes nie do konca FAIR. Mimo wszystko gratuluje rozegrania udanych regat. Podejrzne jest jedynie ze co roku wieje tam wiatr ;-)))
zeglarz 30.08.2007, 14:21


aunATO http://www.FyLitCl7Pf7kjQdDUOLQOuaxTXbj5iNG.com
Bradley 25.10.2015, 03:14


25.10.2015, 03:14


DTKVAj http://www.FyLitCl7Pf7kjQdDUOLQOuaxTXbj5iNG.com
Bradley 25.10.2015, 03:14


25.10.2015, 03:14


23.10.2020, 11:09


10.11.2020, 00:46


13.11.2020, 02:04