|
Gwoździe Targów Wiatr i Woda |
W kategorii jachtów żaglowych dużych Gwoźdź Targów otrzymał TES 28 MAGNAM. Ten spory jacht urzekł jury przede wszystkim zabudowš wnętrza. To zupełnie nowy pomysł stylistyczny, który wielu oglądających nazywa "Ikeą pod żaglami". Oglądając jacht z zewnątrz zauważyć można wysoką jakość laminatów i kulturę technologiczną montażu. Warte podkreślenia jest jasno określone przeznaczenie jachtu jako jachtu turystycznego.
Dane techniczne Długość 8,68 m Szerokość 2,98 m Masa 2,7 t Powierzchnia żagli 20,5 m2 Kategoria projektowa B/C
W kategorii jachtów żaglowych małych Gwóźdź przypadł 22-stopowej Antili. Komisji przypadła do gustu nieskomplikowana architektura jachtu. Równie efektownie prezentuje się wnętrze przeznaczone nawet dla... 6 osób!
Dane techniczne
Długość 6,67 m Szerokość 2,60 m Masa 1,4 t Powierzchnia żagli 23,1 m2
Nagrodę "Żagli" im. Jerzego Fijki w kategorii plebiscytu publiczności zdobył śliczny mały katamaran Alfa Wind wystawiany przez fimę Alfa Plast.
|
Dodał: MT, dnia 16.03.2008, 15:25 |
komentarze [14] |
[skomentuj] [wróć do newsów]
Targi tylko dla bogatych, coraz mniej propozycji dla osób z tzw. normalnymi dochodami. Dziwi mnie nagroda dla Antili 22 szerokośc tego jachtu to 2,60. Maksymalna szerokość jachtu, holowanego za samochodem osobowym może wynosić 2,5 m. Jednym słowem do holowania niezbędny jest samochód ciężarowy. Ale tego widocznie nie brano pod uwagę. |
Piotr 16.03.2008, 21:56 |
Zapomniałem dodać . Idiotyczny pomysł z obrączkowaniem wszystkich, wystarczyło obrączkować na żądznie tylko tych którzy chcieli wyjść i zostawić zakupy w samochodzie. O tak trzeba było swoje odstać już przy wejśćiu. |
Piotr 16.03.2008, 22:21 |
Byłem na targach i potwierdzam spostrzezenia przedmówcy. Brak propozycji dla ludzi o średnich dochodach. Albo wypasy za kilkaset tyś (najmniej 50+) albo nadmuchiwane katamarany... Ale ja nie o tym. Mieszkam w tym mieście i jest mi zajebiście wstyd za takie "centrum wystawiennicze". Parkingi jeśli wogóle są to na bagnach, miejsc oczywiście tyle, że wystarczyłoby conajwyżej na rozstawienie karuzeli. Reszta niech parkuje gdzie chce. A raczej gdzie może. A potem kilometr z buta po terenach podmokłych. Żenada!!i wstyd!!I ten cały bajzel nazywa się EXPO XXI. Buhaha!! Oczywiście żeby postawić dwie łajby więcej trzeba dobudować namiot bo w tych "ogromnych" halach wystawowych z ledwością mieszczą się szatnie...Cóż, wciąż jesteśmy pierdziszewem europy. |
lifciarz3 17.03.2008, 22:38 |
niestety, wszystko to prawda;-( byłam, widziałam ( w sumie nic ciekawego nie widziałam), w szatni usłyszałam "brak numerków".Jako babeczka ciężarna miałabym ochotę odpocząć-ale to też przerosło organizatorów-(chyba dwa lata temu w namiocie była "tawerna", a ostatnio tylko te popierdułki z boku hall).Potwierdzam, z roku na rok istnienie tych targów traci sens dla zwykłego śmiertelnika...kto nie był, nic nie stracił...pozdrawiam |
AnA 18.03.2008, 09:17 |
Pozostaje jedynie nadzieja że przeniesienie targów z Łodzi do Poznania, spowoduje podniesienie rangi, a wielkość obiektów być może pozwoli niewielkim firmom na prezentacje swojej produkcji. Niestety szczupłość miejsc wystawienniczych w Łodzi czy Warszawie naturalnie powoduje windowanie cen za metr powierzchni do prezentacji. Może Poznań będzie przyjaźniejszy dla żeglarzy, jeśli nie pozostanie nam tylko oglądanie super firm i super cen. Oglądając stoiska z elektroniką jachtową zastanawiałem się czy nie panuje zmowa producentów. GPS za 1400 zł to przesada + 980zł mały zestaw map. Nie mniej skomplikowana elektronika do samochodów kosztuje znacznie mniej. Do tego trzeba zauważyć że, targi są okazją do wyszarpywania kasy, jak już ktoś przyjedzie to coś kupi i to nie zawsze taniej. Dwa lata temu Browarek na stoisku Bakisty chciał kupić autopilota, krzyknęli mu cenę 1800 zł, a ten sam produkt na stronie tego sklepu był za niecałe 1500 zł. |
Andrzej 18.03.2008, 14:55 |
qgV4ah http://www.y7YwKx7Pm6OnyJvolbcwrWdoEnRF29pb.com |
Mark 12.05.2016, 06:02 |
|